O wielkim szczęściu może mówić młody kierowca VW Golfa, który w nocy z wtorku na środę uderzył w przydrożne drzewo. Do zdarzenia doszło na drodze Lubinia Mała – Dobieszczyzna.
Elementy pojazdu rozrzucone były w promieniu kilku metrów od wraku pojazdu. Silnik leżał około 30 metrów od pojazdu.
Z relacji świadków wynika, że młody mężczyzna opuścił zniszczony pojazd o własnych siłach i udał się do pobliskiego domu by mieszkańcy wezwali dla niego pomoc. Na miejsce zdarzenia zadysponowano dwa zastępy straży pożarnej, zespół ratownictwa medycznego oraz policję.
Kierującego z obrażeniami ręki przewieziono do szpitala. Na czas działań droga była zablokowana.